Przeglądając wątki na jednym z forów natknąłem się na taki temat i czytając poniższą listę, niektóre punkty poruszyły mnie bardziej niż inne albo były obojętne.
A. Niektóre zasady etykiety Waisznawa
1.Okazuj szacunek i oddawaj pokłony guru, Krysznie i Jego wielbicielom oraz innym przełożonym.
2.Wstawaj przed godz. 4 rano i uczestnicz w mangala-arati.
3.Myj zęby i bierz kąpiel po wstaniu.
4.Bierz kąpiel po wypróżnieniu się.
5.Używaj wody po oddaniu moczu.
6.Myj ręce, usta oraz stopy przed i po przejęciu prasadam.
7.Myj ręce po wypiciu wody.
8.Przy jedzeniu i piciu używaj prawej ręki.
9.Noś zawsze czyste ubranie.
10.Nie kradnij.
11.Nie używaj wulgarnego słownictwa.
12.Nigdy nie kłam.
13.Nigdy nie mów źle o innych.
14.Nie bądź nieprzyjazny w stosunku do nikogo.
15.Nie rozwijaj przyjaźni z ludźmi, którzy są zazdrośni, upadli, szaleni, lekkomyślni, kłamliwi, wrodzy w stosunku do innych lub utrzymują zakazane związki kobietami i nie utrzymuj też przyjaźni z rozpustnymi kobietami.
16.Nie podróżuj samotnie.
17.Zakrywaj usta, gdy kichasz lub ziewasz.
18.Nie śmiej się zbyt głośno.
19.Nie puszczaj wiatrów głośno.
20.Unikaj w nocy krematorium i rozpustnych kobiet.
21.Nie przyjmuj schronienia u upadłych osób.
22.Nie śpij ani zbyt dużo ani zbyt mało..
23.Nie wyciągaj swych nóg w kierunku innych osób.
24.Nie wypróżniaj się i nie oddawaj moczu na drodze.
25.Nie pluj podczas jedzenia.
26.Nie obrażaj kobiet.
27.Nie bądź zazdrosny o kobiety.
28.Nie szkodź innym, lecz staraj się działać dla ich dobra.
29.Nie utrzymuj kontaktów z ludźmi niesumiennymi lub czytającymi pisma, które nie są bona fide.
30.Nie wyśmiewaj ludzi, którzy są głupi, szaleni, strapieni, brzydcy, skąpi, ułomni, lub upadli.
31.Nie karć nikogo w celu nauczania go, za wyjątkiem synów i uczniów.
32.Bierz kąpiel po ogoleni się, stosunku płciowym i po pobycie w krematorium.
33.Nie bij nikogo po głowie i nie ciągnij za włosy.
34.Nie jedz jogurtu i grochu przed snem.
35.Gdy ktoś cię obrazi, opuść to miejsce, milcząc.
36.Nigdy nie gloryfikuj siebie.
37.Nie oglądaj nigdy nagich kobiet.
38.Nie kładź pożywienia na swoim łonie.
39.Nie kłuć się ze swoją żoną.
40.Nie pluj do wody.
41.Nie śpij w pokoju świątynnym.
42.Sanyasini powinni brać kąpiel trzy razy dziennie, grihastowie i brahmaczarini przynajmniej dwa razy.
43.Miejsce gdzie przyjmowane było prasadam, powinno zostać umyte; nie należy też chodzić po miejscu, gdzie jest spożywane prasadam.
44.Należy umyć ręce po dotknięciu wewnętrznej strony ust lub nosa.
Niemiłe ukłucia poczułem w punktach: 1 silnie,11 umiarkowanie, 13 silnie,14 umiarkowanie, 15 lekko, 17 lekko+zdziwienie, 18 bardzo silnie,19 silnie +radość, 28 lekko, 30 lekko, 31lekko, 35 nektar, 36 stary przyjaciel, 37 bez komentarza
Etykieta
-
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz lut 22, 2009 9:38 am
Re: Etykieta
hmmm...wydaje się,że sa to podstawowe zachowania i cechy,które nalezy -poprzez swiadomy,przytomny,wysiłek-rozwinąć i pielęgnowac,gdyż waisznawą nie będzie osoba niemoralna,gwałtowna,pożądliwa,zazdrosna i niekulturalna...itp..ta etykieta jest jak najbardziej oczywista
-
- Posty: 79
- Rejestracja: czw sie 07, 2008 11:46 am
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czw gru 06, 2012 12:34 pm
Re: Etykieta
Lista czynności i postaw niegodnych waisznawy jest nieograniczona. Studiowanie jej mogłoby zaabsorbować uwagę na resztę życia.
Ten zestaw wydaje się być instrukcją dla rakszasa, którzy chciałby wyglądać jak waisznawa
Na bardzo wstępnym etapie ścieżki duchowej ewolucji, tego typu reguły religijne, są jak ciosanie toporem drewnianego kloca w celu wyrzeźbienia subtelniejszej formy.
Dla kogoś, kogo jedynym sposobem relacji z Bogiem jest bhakti, ten zestaw wyda się egzotycznym a nawet obrzydliwym odzwierciedleniem kalijugańskiej rzeczywistości.
Waisznawa nie musi się dowiadywać że okradanie innych jest niewłaściwe, ponieważ nie pragnie tymczasowych materialnych dóbr dla własnej korzyści lub przyjemności, a to co ofiarowuje Bogu, jest ofiarą a nie łupem wojennym.
Plucie czy sikanie do wody, również nie jest jego zwyczajem, ponieważ wie że [...] Kryszna jest "smakiem wody [...]
Jeśli jest lekarzem, patrząc na nagie ciało człowieka, nie myśli żeby je gwałcić, lecz żeby je leczyć.
Jego zachowanie jest rezultatem jego intencji, zatem budowanie właściwej intencji jest jego przedmiotem uwagi na wczesnym etapie rozwoju duchowego. oczywiście tropienie chwastów we własnym ogródku bhakti, wymaga sięgania do dna z którego rosną ich korzenie i przy tej czynności, może się on nieco upaprać, wyrywając swoje chwasty, ale nadal nie pomyli on brudu z czystością i nie położy na ołtarzu, ubłoconej marchewki.
bhakti
vidya
prema
ruci
nistha
Uczciwość
prawda
współczucie
niewinność
życzliwość
bezinteresowność
poświecenie
uważność
I wiele innych cech, są jego klejnotami.
Jest jak sarna, a tu mamy zestaw dla nosorożców
A propos "obrażania" - waisznawa się nie obraża i nie czuje się obrażony, ponieważ rozróżnia wpływ trzech sił natury na ludzkie ego i jest wolny od dumy ale obraża go fałsz i kłamstwo, ponieważ zaciemniają prawdę absolutu. W trosce o innych, potrafi być ostry, silny, szorstki, dosłowny, ciężki lub choćby rubaszny, gdy chce złagodzić ciężar mocnych słów. Prawda nie obraza. Nawet wróg który mówi przykrą prawdę, jest godny szacunku i wdzięczności.
Ludzkie ego jest jak skorupa żółwia - mocno przyrośnięte do jego grzbietu. Walenie młotem w te skorupę niepokoi żółwia ponieważ to jego dom i nie jest on w stanie z takiego domu uciec. dlatego ten przykład nie jest doskonały, choć ilustruje pewien aspekt problemu. Osoba utożsamiająca się ze stanem "być i mieć" - reaguje obronnie, gdy jakiś czynnik narusza jej pozycję. Z jednej strony jest to okazja do obserwowania psychologicznych mechanizmów w celu "wyrwania ich jak chwasty", z drugiej strony istnieje tu niebezpieczeństwo utrwalenia nawyków obronnych, jeśli nie uda się obudzić duszy...
Nazywanie przez waisznawę kogoś: psem, kotem, wieprzem, osłem, nosorożcem czy wielbłądem, może być poczytywane za aparadha wobec majestatu tak określonej osoby, jeśli intencją waisznawy miałoby być wyrządzenie krzywdy tej osobie lub sponiewieranie jej wizerunku w rozumieniu innych osób, co oznaczałoby że nie jest on waisznawą lub że taka interpretacja jego zachowania jest oczywistym absurdem. Ale często jednak słowa te w ustach waisznawy są przejawem troski, w obliczu, przejawów prawa wolnej woli jakiegoś, żyjącego w obłędzie nieszczęśnika, oraz intelektualnej i duchowej bezradności i powodowanej nią rozpaczy nad ogromem upadłości stanu epitetowanej w ten sposób osoby, dlatego takie sformułowanie można przyjąć za życzliwy objaw troski i współczucia dla osoby, która jest takiemu pełnemu współczucia waisznawie aż tak droga, iż nie waha się on poruszyć nią emocjonalnie, w celu przebudzenia jej resztek zdrowego rozsądku, dla jej duchowego dobra.
Dlatego proponuje nie przyjmować literalnie instrukcji czy zaleceń, lecz przeanalizować je z poziomu percepcji duszy i zaakceptować prawo paradoksu, będące dowodem jednoczesnej jedności i różnorodności prawdy absolutnej.
Ten zestaw wydaje się być instrukcją dla rakszasa, którzy chciałby wyglądać jak waisznawa
Na bardzo wstępnym etapie ścieżki duchowej ewolucji, tego typu reguły religijne, są jak ciosanie toporem drewnianego kloca w celu wyrzeźbienia subtelniejszej formy.
Dla kogoś, kogo jedynym sposobem relacji z Bogiem jest bhakti, ten zestaw wyda się egzotycznym a nawet obrzydliwym odzwierciedleniem kalijugańskiej rzeczywistości.
Waisznawa nie musi się dowiadywać że okradanie innych jest niewłaściwe, ponieważ nie pragnie tymczasowych materialnych dóbr dla własnej korzyści lub przyjemności, a to co ofiarowuje Bogu, jest ofiarą a nie łupem wojennym.
Plucie czy sikanie do wody, również nie jest jego zwyczajem, ponieważ wie że [...] Kryszna jest "smakiem wody [...]
Jeśli jest lekarzem, patrząc na nagie ciało człowieka, nie myśli żeby je gwałcić, lecz żeby je leczyć.
Jego zachowanie jest rezultatem jego intencji, zatem budowanie właściwej intencji jest jego przedmiotem uwagi na wczesnym etapie rozwoju duchowego. oczywiście tropienie chwastów we własnym ogródku bhakti, wymaga sięgania do dna z którego rosną ich korzenie i przy tej czynności, może się on nieco upaprać, wyrywając swoje chwasty, ale nadal nie pomyli on brudu z czystością i nie położy na ołtarzu, ubłoconej marchewki.
bhakti
vidya
prema
ruci
nistha
Uczciwość
prawda
współczucie
niewinność
życzliwość
bezinteresowność
poświecenie
uważność
I wiele innych cech, są jego klejnotami.
Jest jak sarna, a tu mamy zestaw dla nosorożców
A propos "obrażania" - waisznawa się nie obraża i nie czuje się obrażony, ponieważ rozróżnia wpływ trzech sił natury na ludzkie ego i jest wolny od dumy ale obraża go fałsz i kłamstwo, ponieważ zaciemniają prawdę absolutu. W trosce o innych, potrafi być ostry, silny, szorstki, dosłowny, ciężki lub choćby rubaszny, gdy chce złagodzić ciężar mocnych słów. Prawda nie obraza. Nawet wróg który mówi przykrą prawdę, jest godny szacunku i wdzięczności.
Ludzkie ego jest jak skorupa żółwia - mocno przyrośnięte do jego grzbietu. Walenie młotem w te skorupę niepokoi żółwia ponieważ to jego dom i nie jest on w stanie z takiego domu uciec. dlatego ten przykład nie jest doskonały, choć ilustruje pewien aspekt problemu. Osoba utożsamiająca się ze stanem "być i mieć" - reaguje obronnie, gdy jakiś czynnik narusza jej pozycję. Z jednej strony jest to okazja do obserwowania psychologicznych mechanizmów w celu "wyrwania ich jak chwasty", z drugiej strony istnieje tu niebezpieczeństwo utrwalenia nawyków obronnych, jeśli nie uda się obudzić duszy...
Nazywanie przez waisznawę kogoś: psem, kotem, wieprzem, osłem, nosorożcem czy wielbłądem, może być poczytywane za aparadha wobec majestatu tak określonej osoby, jeśli intencją waisznawy miałoby być wyrządzenie krzywdy tej osobie lub sponiewieranie jej wizerunku w rozumieniu innych osób, co oznaczałoby że nie jest on waisznawą lub że taka interpretacja jego zachowania jest oczywistym absurdem. Ale często jednak słowa te w ustach waisznawy są przejawem troski, w obliczu, przejawów prawa wolnej woli jakiegoś, żyjącego w obłędzie nieszczęśnika, oraz intelektualnej i duchowej bezradności i powodowanej nią rozpaczy nad ogromem upadłości stanu epitetowanej w ten sposób osoby, dlatego takie sformułowanie można przyjąć za życzliwy objaw troski i współczucia dla osoby, która jest takiemu pełnemu współczucia waisznawie aż tak droga, iż nie waha się on poruszyć nią emocjonalnie, w celu przebudzenia jej resztek zdrowego rozsądku, dla jej duchowego dobra.
Dlatego proponuje nie przyjmować literalnie instrukcji czy zaleceń, lecz przeanalizować je z poziomu percepcji duszy i zaakceptować prawo paradoksu, będące dowodem jednoczesnej jedności i różnorodności prawdy absolutnej.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: pn paź 06, 2014 12:40 pm
Re: Etykieta
Zgadza się, są to normalne zachowanie których trzeba przestrzegać-choć kilka to jakiś absurd:)