Tłumaczenie słów i terminów sanskryckich
: sob mar 27, 2010 9:12 pm
Wątek dyskutowany przez email, postanowiłem umieścić na forum aby wszyscy mogli się wypowiedzieć na ten temat.
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 12 marca 2010 10:26
Do: Kokolorum
Dandawats Pranams
popawilem to i owo w zalaczniku
1. zamiast "realizacja" (kalka jezykowa) lepiej jest użyc "doswiadczenie"
2. Jest Ćajtanja albo Czaitanja nigdy Cejtanja Czejtanja - przy okazji wraca temat konsekwencji zapisu nazw sanskryckich ale to ja sam do konca nie wiem co i jak bo są dwie szkoly w polsce na ten temat których nie znam do konca aby konsekwetnie stosowac...w każdym razie jak przyjmiesz jedną z nich musisz byc konsekwentny...to ogólna zasada
----------
Od: Kokolorum
Data: 12 marca 2010 13:03
Do: Krishna Kirtan Das
Czemu nie Ćejtanji tylko Ćajtanji? Jakie jest uzasadnienie?
W ogóle pasowałoby na forum WVA w Polsce podjąć temat utworzenia jakiejś tabeli standaryzacyjnej słów, która mogłaby przydać się dla wszystkich sang Wisznuickich.
Co o tym myślisz?
Dandawaty
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 15 marca 2010 10:24
Do: Kokolorum
Dandawaty
zawsze piszemy przez A a nie przez E to wynika z zapisu sanskryckiego.. tam nie ma E, ale dokładniej to musiałbym tłumaczki zapytać ( ona zna i sanskryt i bengali a teraz robi doktorat z tłumaczen z ang i polskiego juz nie wnikam w uzasadnienie tylko paietam ze takjest i juz. W Polsce sa dwie szkol y na temat zapisu po polsku nazw i i mion sanskryckich tzw szkola warszawska i Krakowska to wynika z istnienia tam wydzialów indologicznych w tych miastach własnie. Jesli chcemy aby nasze tłumaczenia były "uznane" albo wygladały na "poważne" to powiniśmy się trzymać którejś z nich inaczej to na potrzeby wewnętrzne można zrobić cokolwiek, ale wydaje mi się że Panu należy ofiarować co najlepsze więc powinnismy się postarać przyłożyć do tego staram sie ja namowic na taki "przewodnik" ale na razie bez skutecznie, jak tylko bede cos mial to sie podziele..
kryszna kirtan das
----------
Od: Kokolorum
Data: 15 marca 2010 10:32
Do: Krishna Kirtan Das
Radhe! Radhe!
ok, dzięki za wyjaśnienia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ćajtanja_Mahaprabhu
wikipedia też to potwierdza co mówisz.
Prawdopodobnie e wzięło się z nieprawidłowej wymowy ludów anglojęzycznych i to mnie zmyliło. Zmienię w Jaiva Dharmnie to Imię na pisane przez "A" i będę już tak tego używał.
PS. Właśnie jednym z moich celów jest aby tłumaczenia książek Gurudeva były zgodne z pisownią akademisko-naukową, niewiedziałem tylko gdzie to sprawdzić bo akurat to słowo wszędzie jest pisane inaczej. Więc przyjąłem błędną wersję ze słuchu.
Dzięki i dandawaty
Haribol
Kanhaiya Lal
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 15 marca 2010 11:28
Do: Kokolorum
na wikipedi jest dobrze tj chyba wg szkoły warszawskiej
zobacz tez ksiazke
http://purana.org/index.php?modul=1&id_ ... 8&dzial=36
on ta jest dobrze zrobiona jesli chodzi o teksty sanskryckie ....
jesli chcesz wydawac "porzadanie" czytaj "naukowo" to zalecam dobra korekte i redakcje...
KK das
----------
Od: Kokolorum
Data: 15 marca 2010 12:52
Do: Krishna Kirtan Das
Czy to jest najlepsza książka, pod względem tłumaczenia tych nazw i czy polecasz zakup tej książki w tych celach? Oglądałeś tą książkę?
Co do kwestii dobrej korekty i redakcji to możemy mieć problemy bo jak na razie w naszej sandze większość osób to amatorzy w tym względzie. Dlatego w większości będę musiał samemu jakoś nad tym zapanować.
Kanhaiya Lal
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 15 marca 2010 15:10
Do: Kokolorum
Książkę napisał Kryszna Kszetra Prabhu ISKCON Guru Brahmacarin, przyjaciel Swamiego BAP, wykładowca indologi chyba na Harwardzie ... to jest jego praca doktorska była wydana PORZADNIE bo ją reklmaowali w tamtym roku na uczelniach w polsce, to jest wzorcowe tłuamczenie jeśłi chodzi o nazwy
zobacz http://www.krishnakshetra.info/
http://www.youtube.com/watch?v=xNiyVRdQhhg
http://www.youtube.com/watch?v=oz3Yblfcnoo
http://www.youtube.com/watch?v=l3R7bpMz2tw
kk das
Temat: Kupiłem książkę
------------------------
Od: Kokolorum
Data: 26 marca 2010 18:35
Do: Krishna Kirtan Das
Radhe! Radhe!
Dandavaty, Krishna Kirtan prabhu, kupiłem książkę "Kult wizerunku Kryszny i po pierwszym otwarciu znalazłem błąd. Oni słowo jnana (czyt gjana) zapisują dźnana - to ewidentny błąd. poza tym ja w sumie robię wszystko podobnie jak oni, nie widzę jakichś szczególnych różnic.
Pozdrawiam
Kanhaiya Lal
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 27 marca 2010 12:38
Do: Kokolorum
Radhe Radhe
Dandawaty
Obawiam się niestety, że to jest dobrze napisane. Książka ta jest praca doktorską i dostała aprobatę polskich autorytetów z Indologii ( zobacz wstęp do książki) , a jak wiesz naukowcy mają wysokie standardy, językowe również. To nie jest tak, że jak my używamy czegoś powszechnie to że to jest po polsku, np słynne "zrealizowałem, mam realizacje" jest kalką z angielskiego realized co po polsku powino być "zdać sobie sprawę" ,"uświadomić sobie" lub "doświadczyć" czy inny przykład waisznawa ( to też kalka językowa) albo słynne "intonuję randy" co jet kalką z ang. runds (czyt randy)
Jeśli chcesz to wydać poprawnie przetłumaczone po polsku, aby nie było wstydu, może lepiej poświęcić pewne fundusze na profesjonalne tłumaczenie (sam ofiarowuję pięćset złotych na ten cel), oczywiście z konsultacjami filozoficznymi z autorem lub nawet z NM jeśli potrzeba. Bo chyba nie chcesz, ofiarować Krysznie czegoś zrobionego "byle jak" i czegoś co się "nie czyta" no chyba że jest jakiś termin i np chcesz ofiarować książke Gurudewie na wjasapudżę no ale to inna historia...
Pozdrawiam
Kryszna kirtan das
-------
Krishna Kirtan Das
http://ratujwryndawane.blogspot.com
http://www.wryndawana.pl
http://www.youtube.com/wryndawana
http://twitter.com/wryndawana
----------
Od: Kokolorum
Data: 27 marca 2010 12:45
Do: Krishna Kirtan Das
Radhe! Radhe!
Wiesz, ja sam tak kiedyś wymawiałem to słowo i tak samo myślałem jak Ci profesorowie, ale kiedy usłyszałem jak je wymawia Prem Prayojan to zrozumiałem że je się wymawia gjana. On tak je wymawia. A zna on sanskryt i jakieś języki indyjskie.
Widzę że ten problem będzie trzeba poruszyć w szerszym gronie. W tym momencie zakładam, że Ci profesorowie się mylą. Czyli to będzie trzeba sprawdzić. Pewnie na festiwalu we Włoszech pogadam z Prem Prayojan na temat wymowy tego słowa. i być może zadzwonię do tych profesorów z UJ. Żeby wysłuchać argumentów obu stron.
Co do konsultacji to dobry pomysł. Trzeba będzie to poruszyć w szerszym gronie.
Pozdrawiam
----------
Od: Kokolorum
Data: 27 marca 2010 13:31
Do: Krishna Kirtan Das
Radhe Radhe!
Kryszna Kirtan prabhu,
Znalazłem jeszcze jeden kontrowersyjnie tłumaczony wyraz: "yajna" - przetłumaczyli go w tej książce jako "jadźńa" a wiem że Prem Prayojan i wszyscy sanyasini go wymawiają "jagja". Skąd takie różnice w wymowie i zapisie?
Myślę że będziemy potrzebowali zrobić tabelę wszystkich wyrazów sanskryckich użytych w książce a następnie ją skonsultować i z profesorami i bhaktami (naukowcami). Zakładam teraz że w tej książce to może nie być do końca przemyślane ani uzasadnione. Oczywiście muszę posłuchać ich uzasadnienia najpierw aby wyrobić sobie obiektywne zdanie na ten temat.
PS. W rozmowie z Indubushanem Prabhu wpadliśmy na pewien pomysł. Chodzi o precyzyjniejszy zapis wyrazów sanskryckich. Amerykanie wymyślili to tego transkrypcję romańską sanskrytu. Niestety transkrypcja romańska ma jedną ale ogromną wadę, jest zapisywana po angielsku. W tej książce właśnie została użyta i zapisywane są nią wyrazy sanskryckie oraz umieszczone są one w nawiasach.
Nasz pomysł polega na tym, aby opracować własną trakskrypcję łacińską sanskrytu uwzględniając w niej polskie czcionki narodowe. Czyli wyraz zapisany w tej trakskrypcji, posiadałby wszystkie cechy wyrazu spolszczonego a dodatkowo zawierałby elementy przedłużające dźwięki sylab lub samogłosek podwójnych - tzw daszek nad literą i tym podobne elementy, które były by konieczne do prawidłowego zapisy sanskryckiego w naszym języku. Idea jest taka aby nie stosować wyrazów w nawiasach, oraz żeby transkrypcja łacińska jednocześnie była kompletna i samowystarczalna a przy tym mogłabyć czytana przez osoby nie znające j. angielskiego, w myśl idei Polacy nie gęsi...
Dandavaty
Kanhaiya Lal dasa
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 27 marca 2010 13:41
Do: Kokolorum
Radhe Radhe
Chodzi o to, nie jak się wymawia tylko jak się zapisuje (sic!). Ja po pierwsze nie jestem ekspertem i usiłuję tłumaczkę namówić do napisania takiej instrukcji z uzasadnieniem, ale na zrazie bez skutecznie....
Na ten przykład wersje Ćajtanja i Czaitanja są obie poprawne jeśli chodzi o zapis po polsku i inaczej będzie to wymawiał Bengalczyk a inaczej np Chińczyk.
Z tyłu książek Stila Prabupada jest zawsze dodatek pt "wymowa tereminów sanskryckich" i tam jest używany zapis międzynarodowy z tymi kropeczkami pod Krsna zamiast Kryszna ( to po polsku) lub Krishna ( a to po ang).
Soją drogą myślę, że TO to akurat ktoś może poprawić później, natomiast bardziej mnie martwi to jak się czyta ta pracę dla polaka. Masz może jakiegoś profesjonalnego tłumacza na podorędziu?
Kryszna kirtan das
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 27 marca 2010 13:45
Do: Kokolorum
Radhe Radhe!
Ale już są zasady jak to zapisywać i tylko należy się ich nauczyć i stosować, nie trzeba wymyślać koła na nowo...
Kryszna kirtan das
----------
Od: Kokolorum
Data: 27 marca 2010 16:20
Do: Krishna Kirtan Das
Tłumacza nie mam, zresztą nie wiem czy taki istnieje w Polsce, co by dobrze znał saskryt i biele go czytał. A dodatkowo i powinien znać kulturę indii oraz przynajmniej Hindi i Bengali pobieżnie, choćby zasady pisowni i wymowy głównych słów używanych w pismach.
A co do zasad to nie wiem czy one istnieją, jeszcze ich nie spotkałem nigdzie jakoś spisanych. No może w Pismach Śrila Prabhupady na końcu, ale to są tłumaczenia z angielskiego, a żeby uniknąć zniekształceń, to pownny być dokonane bezpośrednio z języków indyjskich bądź sanskrytu. Ponieważ przy tłumaczeniu Na angielski, który nie zawiera zbyt wielu dźwięków, słowa raz już ulegają zubożeniu fonetycznemu. Uważam, że wymowa powinna być tłumaczona bezpośrednio z sanskrytu bądź z Hindi/Bengali, w których ta książka została napisana oryginalnie. To że się posługujemy pośrednim tłumaczeniem w j. angielskim, to nas nie zwalnia od konieczności sprawdzenia z wersją Hindi, w której ta Jaiva Dharma występuje (niekoniecznie z Bengali, bo to byłoby chyba dla nas niewykonalne na tą chwilę, no i są jeszcze inne powody).
Co do tej książki "Kult Wizerunku Kryszny" to myślę, że te zasady, tam użyte też nie są perfekcyjnie i nie chodzi tylko o jakieś drobne różnice ale o poważne różnice dotyczące zapisu/wymowy (które w j. polskim powinny być takie same) jak w słowach jnana albo yajna - ta książka proponuje zupełnie inny zapis niż wymowę, i to nie jest jakaś drobna różnica ale zupełnie inna zgłoska. Bardzo poważna kwestia, ponieważ nie możemy uczyć nikogo błędnej wymowy. To musi zostać zbadane.
Z drugiej strony słowo Krishna - w j polskim zostało przetłumaczone na Kryszna - przez "Y" a nie przez i, a sanskryckie "r" z kropeczką czytamy jak "ri", więc rozumiem, że to jest wyjątek z tym Kryszna, bo tak się przyjęło wymawiać w PL. Jednakże dźagannatha - też powinien był być zapisany zgodnie z przyjętą wymową - czyli Dżagannatha - przez "dż" a nie "dź", jeśli już idziemy w kierunku zgodności z przyjętą wymową. No i właśnie w tej sprawie rozmawiałem z Indubushanem, on powiedział, że to bhaktowie powinni ustalać prawidłowy zapis i wyjątki a nie jacyś materialiści, którzy w końcu badźanów z tymi słowami potem nie śpiewają.
Co do użycia słowa Wisznuizm zamiast błędnego Waisznawizm, które nie wiadomo czemu wprowadził ISCKON to się zgadzam, ale inne rzeczy to będzie trzeba na prawdę dogłębnie przeanalizować i być może nawet na nowo wymyślić zasady i zreformować pewne błędne rzeczy, które mogą być na uczelniach przyjęte. W końcu uczelnie nauczały indologii już przed wojną i pewne zasady wymagają reformy językowej. Ale to wszystko powinno być uzasadnione i wyargumentowane.
Widzę, że w tej kwestii czeka nas jeszcze bardzo dużo pracy.
Dandawaty
Kanhaiya Lal dasa
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 12 marca 2010 10:26
Do: Kokolorum
Dandawats Pranams
popawilem to i owo w zalaczniku
1. zamiast "realizacja" (kalka jezykowa) lepiej jest użyc "doswiadczenie"
2. Jest Ćajtanja albo Czaitanja nigdy Cejtanja Czejtanja - przy okazji wraca temat konsekwencji zapisu nazw sanskryckich ale to ja sam do konca nie wiem co i jak bo są dwie szkoly w polsce na ten temat których nie znam do konca aby konsekwetnie stosowac...w każdym razie jak przyjmiesz jedną z nich musisz byc konsekwentny...to ogólna zasada
----------
Od: Kokolorum
Data: 12 marca 2010 13:03
Do: Krishna Kirtan Das
Czemu nie Ćejtanji tylko Ćajtanji? Jakie jest uzasadnienie?
W ogóle pasowałoby na forum WVA w Polsce podjąć temat utworzenia jakiejś tabeli standaryzacyjnej słów, która mogłaby przydać się dla wszystkich sang Wisznuickich.
Co o tym myślisz?
Dandawaty
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 15 marca 2010 10:24
Do: Kokolorum
Dandawaty
zawsze piszemy przez A a nie przez E to wynika z zapisu sanskryckiego.. tam nie ma E, ale dokładniej to musiałbym tłumaczki zapytać ( ona zna i sanskryt i bengali a teraz robi doktorat z tłumaczen z ang i polskiego juz nie wnikam w uzasadnienie tylko paietam ze takjest i juz. W Polsce sa dwie szkol y na temat zapisu po polsku nazw i i mion sanskryckich tzw szkola warszawska i Krakowska to wynika z istnienia tam wydzialów indologicznych w tych miastach własnie. Jesli chcemy aby nasze tłumaczenia były "uznane" albo wygladały na "poważne" to powiniśmy się trzymać którejś z nich inaczej to na potrzeby wewnętrzne można zrobić cokolwiek, ale wydaje mi się że Panu należy ofiarować co najlepsze więc powinnismy się postarać przyłożyć do tego staram sie ja namowic na taki "przewodnik" ale na razie bez skutecznie, jak tylko bede cos mial to sie podziele..
kryszna kirtan das
----------
Od: Kokolorum
Data: 15 marca 2010 10:32
Do: Krishna Kirtan Das
Radhe! Radhe!
ok, dzięki za wyjaśnienia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ćajtanja_Mahaprabhu
wikipedia też to potwierdza co mówisz.
Prawdopodobnie e wzięło się z nieprawidłowej wymowy ludów anglojęzycznych i to mnie zmyliło. Zmienię w Jaiva Dharmnie to Imię na pisane przez "A" i będę już tak tego używał.
PS. Właśnie jednym z moich celów jest aby tłumaczenia książek Gurudeva były zgodne z pisownią akademisko-naukową, niewiedziałem tylko gdzie to sprawdzić bo akurat to słowo wszędzie jest pisane inaczej. Więc przyjąłem błędną wersję ze słuchu.
Dzięki i dandawaty
Haribol
Kanhaiya Lal
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 15 marca 2010 11:28
Do: Kokolorum
na wikipedi jest dobrze tj chyba wg szkoły warszawskiej
zobacz tez ksiazke
http://purana.org/index.php?modul=1&id_ ... 8&dzial=36
on ta jest dobrze zrobiona jesli chodzi o teksty sanskryckie ....
jesli chcesz wydawac "porzadanie" czytaj "naukowo" to zalecam dobra korekte i redakcje...
KK das
----------
Od: Kokolorum
Data: 15 marca 2010 12:52
Do: Krishna Kirtan Das
Czy to jest najlepsza książka, pod względem tłumaczenia tych nazw i czy polecasz zakup tej książki w tych celach? Oglądałeś tą książkę?
Co do kwestii dobrej korekty i redakcji to możemy mieć problemy bo jak na razie w naszej sandze większość osób to amatorzy w tym względzie. Dlatego w większości będę musiał samemu jakoś nad tym zapanować.
Kanhaiya Lal
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 15 marca 2010 15:10
Do: Kokolorum
Książkę napisał Kryszna Kszetra Prabhu ISKCON Guru Brahmacarin, przyjaciel Swamiego BAP, wykładowca indologi chyba na Harwardzie ... to jest jego praca doktorska była wydana PORZADNIE bo ją reklmaowali w tamtym roku na uczelniach w polsce, to jest wzorcowe tłuamczenie jeśłi chodzi o nazwy
zobacz http://www.krishnakshetra.info/
http://www.youtube.com/watch?v=xNiyVRdQhhg
http://www.youtube.com/watch?v=oz3Yblfcnoo
http://www.youtube.com/watch?v=l3R7bpMz2tw
kk das
Temat: Kupiłem książkę
------------------------
Od: Kokolorum
Data: 26 marca 2010 18:35
Do: Krishna Kirtan Das
Radhe! Radhe!
Dandavaty, Krishna Kirtan prabhu, kupiłem książkę "Kult wizerunku Kryszny i po pierwszym otwarciu znalazłem błąd. Oni słowo jnana (czyt gjana) zapisują dźnana - to ewidentny błąd. poza tym ja w sumie robię wszystko podobnie jak oni, nie widzę jakichś szczególnych różnic.
Pozdrawiam
Kanhaiya Lal
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 27 marca 2010 12:38
Do: Kokolorum
Radhe Radhe
Dandawaty
Obawiam się niestety, że to jest dobrze napisane. Książka ta jest praca doktorską i dostała aprobatę polskich autorytetów z Indologii ( zobacz wstęp do książki) , a jak wiesz naukowcy mają wysokie standardy, językowe również. To nie jest tak, że jak my używamy czegoś powszechnie to że to jest po polsku, np słynne "zrealizowałem, mam realizacje" jest kalką z angielskiego realized co po polsku powino być "zdać sobie sprawę" ,"uświadomić sobie" lub "doświadczyć" czy inny przykład waisznawa ( to też kalka językowa) albo słynne "intonuję randy" co jet kalką z ang. runds (czyt randy)
Jeśli chcesz to wydać poprawnie przetłumaczone po polsku, aby nie było wstydu, może lepiej poświęcić pewne fundusze na profesjonalne tłumaczenie (sam ofiarowuję pięćset złotych na ten cel), oczywiście z konsultacjami filozoficznymi z autorem lub nawet z NM jeśli potrzeba. Bo chyba nie chcesz, ofiarować Krysznie czegoś zrobionego "byle jak" i czegoś co się "nie czyta" no chyba że jest jakiś termin i np chcesz ofiarować książke Gurudewie na wjasapudżę no ale to inna historia...
Pozdrawiam
Kryszna kirtan das
-------
Krishna Kirtan Das
http://ratujwryndawane.blogspot.com
http://www.wryndawana.pl
http://www.youtube.com/wryndawana
http://twitter.com/wryndawana
----------
Od: Kokolorum
Data: 27 marca 2010 12:45
Do: Krishna Kirtan Das
Radhe! Radhe!
Wiesz, ja sam tak kiedyś wymawiałem to słowo i tak samo myślałem jak Ci profesorowie, ale kiedy usłyszałem jak je wymawia Prem Prayojan to zrozumiałem że je się wymawia gjana. On tak je wymawia. A zna on sanskryt i jakieś języki indyjskie.
Widzę że ten problem będzie trzeba poruszyć w szerszym gronie. W tym momencie zakładam, że Ci profesorowie się mylą. Czyli to będzie trzeba sprawdzić. Pewnie na festiwalu we Włoszech pogadam z Prem Prayojan na temat wymowy tego słowa. i być może zadzwonię do tych profesorów z UJ. Żeby wysłuchać argumentów obu stron.
Co do konsultacji to dobry pomysł. Trzeba będzie to poruszyć w szerszym gronie.
Pozdrawiam
----------
Od: Kokolorum
Data: 27 marca 2010 13:31
Do: Krishna Kirtan Das
Radhe Radhe!
Kryszna Kirtan prabhu,
Znalazłem jeszcze jeden kontrowersyjnie tłumaczony wyraz: "yajna" - przetłumaczyli go w tej książce jako "jadźńa" a wiem że Prem Prayojan i wszyscy sanyasini go wymawiają "jagja". Skąd takie różnice w wymowie i zapisie?
Myślę że będziemy potrzebowali zrobić tabelę wszystkich wyrazów sanskryckich użytych w książce a następnie ją skonsultować i z profesorami i bhaktami (naukowcami). Zakładam teraz że w tej książce to może nie być do końca przemyślane ani uzasadnione. Oczywiście muszę posłuchać ich uzasadnienia najpierw aby wyrobić sobie obiektywne zdanie na ten temat.
PS. W rozmowie z Indubushanem Prabhu wpadliśmy na pewien pomysł. Chodzi o precyzyjniejszy zapis wyrazów sanskryckich. Amerykanie wymyślili to tego transkrypcję romańską sanskrytu. Niestety transkrypcja romańska ma jedną ale ogromną wadę, jest zapisywana po angielsku. W tej książce właśnie została użyta i zapisywane są nią wyrazy sanskryckie oraz umieszczone są one w nawiasach.
Nasz pomysł polega na tym, aby opracować własną trakskrypcję łacińską sanskrytu uwzględniając w niej polskie czcionki narodowe. Czyli wyraz zapisany w tej trakskrypcji, posiadałby wszystkie cechy wyrazu spolszczonego a dodatkowo zawierałby elementy przedłużające dźwięki sylab lub samogłosek podwójnych - tzw daszek nad literą i tym podobne elementy, które były by konieczne do prawidłowego zapisy sanskryckiego w naszym języku. Idea jest taka aby nie stosować wyrazów w nawiasach, oraz żeby transkrypcja łacińska jednocześnie była kompletna i samowystarczalna a przy tym mogłabyć czytana przez osoby nie znające j. angielskiego, w myśl idei Polacy nie gęsi...
Dandavaty
Kanhaiya Lal dasa
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 27 marca 2010 13:41
Do: Kokolorum
Radhe Radhe
Chodzi o to, nie jak się wymawia tylko jak się zapisuje (sic!). Ja po pierwsze nie jestem ekspertem i usiłuję tłumaczkę namówić do napisania takiej instrukcji z uzasadnieniem, ale na zrazie bez skutecznie....
Na ten przykład wersje Ćajtanja i Czaitanja są obie poprawne jeśli chodzi o zapis po polsku i inaczej będzie to wymawiał Bengalczyk a inaczej np Chińczyk.
Z tyłu książek Stila Prabupada jest zawsze dodatek pt "wymowa tereminów sanskryckich" i tam jest używany zapis międzynarodowy z tymi kropeczkami pod Krsna zamiast Kryszna ( to po polsku) lub Krishna ( a to po ang).
Soją drogą myślę, że TO to akurat ktoś może poprawić później, natomiast bardziej mnie martwi to jak się czyta ta pracę dla polaka. Masz może jakiegoś profesjonalnego tłumacza na podorędziu?
Kryszna kirtan das
----------
Od: Krishna Kirtan Das
Data: 27 marca 2010 13:45
Do: Kokolorum
Radhe Radhe!
Ale już są zasady jak to zapisywać i tylko należy się ich nauczyć i stosować, nie trzeba wymyślać koła na nowo...
Kryszna kirtan das
----------
Od: Kokolorum
Data: 27 marca 2010 16:20
Do: Krishna Kirtan Das
Tłumacza nie mam, zresztą nie wiem czy taki istnieje w Polsce, co by dobrze znał saskryt i biele go czytał. A dodatkowo i powinien znać kulturę indii oraz przynajmniej Hindi i Bengali pobieżnie, choćby zasady pisowni i wymowy głównych słów używanych w pismach.
A co do zasad to nie wiem czy one istnieją, jeszcze ich nie spotkałem nigdzie jakoś spisanych. No może w Pismach Śrila Prabhupady na końcu, ale to są tłumaczenia z angielskiego, a żeby uniknąć zniekształceń, to pownny być dokonane bezpośrednio z języków indyjskich bądź sanskrytu. Ponieważ przy tłumaczeniu Na angielski, który nie zawiera zbyt wielu dźwięków, słowa raz już ulegają zubożeniu fonetycznemu. Uważam, że wymowa powinna być tłumaczona bezpośrednio z sanskrytu bądź z Hindi/Bengali, w których ta książka została napisana oryginalnie. To że się posługujemy pośrednim tłumaczeniem w j. angielskim, to nas nie zwalnia od konieczności sprawdzenia z wersją Hindi, w której ta Jaiva Dharma występuje (niekoniecznie z Bengali, bo to byłoby chyba dla nas niewykonalne na tą chwilę, no i są jeszcze inne powody).
Co do tej książki "Kult Wizerunku Kryszny" to myślę, że te zasady, tam użyte też nie są perfekcyjnie i nie chodzi tylko o jakieś drobne różnice ale o poważne różnice dotyczące zapisu/wymowy (które w j. polskim powinny być takie same) jak w słowach jnana albo yajna - ta książka proponuje zupełnie inny zapis niż wymowę, i to nie jest jakaś drobna różnica ale zupełnie inna zgłoska. Bardzo poważna kwestia, ponieważ nie możemy uczyć nikogo błędnej wymowy. To musi zostać zbadane.
Z drugiej strony słowo Krishna - w j polskim zostało przetłumaczone na Kryszna - przez "Y" a nie przez i, a sanskryckie "r" z kropeczką czytamy jak "ri", więc rozumiem, że to jest wyjątek z tym Kryszna, bo tak się przyjęło wymawiać w PL. Jednakże dźagannatha - też powinien był być zapisany zgodnie z przyjętą wymową - czyli Dżagannatha - przez "dż" a nie "dź", jeśli już idziemy w kierunku zgodności z przyjętą wymową. No i właśnie w tej sprawie rozmawiałem z Indubushanem, on powiedział, że to bhaktowie powinni ustalać prawidłowy zapis i wyjątki a nie jacyś materialiści, którzy w końcu badźanów z tymi słowami potem nie śpiewają.
Co do użycia słowa Wisznuizm zamiast błędnego Waisznawizm, które nie wiadomo czemu wprowadził ISCKON to się zgadzam, ale inne rzeczy to będzie trzeba na prawdę dogłębnie przeanalizować i być może nawet na nowo wymyślić zasady i zreformować pewne błędne rzeczy, które mogą być na uczelniach przyjęte. W końcu uczelnie nauczały indologii już przed wojną i pewne zasady wymagają reformy językowej. Ale to wszystko powinno być uzasadnione i wyargumentowane.
Widzę, że w tej kwestii czeka nas jeszcze bardzo dużo pracy.
Dandawaty
Kanhaiya Lal dasa